to tak dumnie brzmi: RĘKODZIEŁO

         Dziwnie się czuję, określając tym mianem moje wytwory fantazji, aczkolwiek. To po polsku. I z tego się cieszę.

          Myślę, że tę twórczą część mnie obudziły moje dzieci . Bo to głównie z myślą o nich albo na ich potrzeby powstaje zazwyczaj "coś".

          Dział tworków i potworków został wzbogacony o blog. To głównie dla niego. Chciałabym dzielić się takimi małymi "powstańcami" na co dzień.

Wesołą codziennością też się podzielę. Ta bardziej przyziemna znajdzie ujście gdzie indziej. 

         Rzeczy prezentowane w tym dziale można zamawiać. Proszę jednak pamiętać, że każda z tych rzeczy jest jedyna w swoim rodzaju i drugiej IDENTYCZNEJ nie będzie. Prezentowane na zdjęciach twory dają pogląd na to, co mam do zaoferowania. Podrzućcie pomysł, zgłoście potrzebę. Na pewno nie zostaną one bez odzewu.

         Trendy: powoli obieram kierunek na glinę. Uwielbiam ją.

Mam też kilka innych pomysłów, choć na razie chodzę wokół nich (w głowie oczywiście) i nie wiem, od czego zacząć. Z doświadczenia jednak wiem, że im więcej pomysłów, tym dłuższe nici z tego wyjdą, dlatego...  cicho - sza.